Senator Ryszard Majer jako  sprawozdawca połączonych komisji Senatu RP, rekomenduje Wysokiej Izbie przyjęcie opinii o niezgodności z zasadą pomocniczości projektu Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę 96/71/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 16 grudnia 1996 r. dotyczącą delegowania pracowników w ramach świadczenia usług COM(2016)128. Opinia nie mam charakteru wiążącego dla Parlamentu Europejskiego, ale jest jednym z sygnałów o niedobrym kierunku w jakim zmierzają unijne regulacje prawne.

Na 16 posiedzeniu Senat przeprowadzi drugie czytanie projektu opinii o niezgodności z zasadą pomocniczości projektu Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę 96/71/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 16 grudnia 1996 r. dotyczącą delegowania pracowników w ramach świadczenia usług COM(2016)128. Projekt opinii został wniesiony przez senacką Komisję Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej. Senatorowie napisali w nim, że projektowana dyrektywa rozszerza na podwykonawców z innych państw członkowskich obowiązek stosowania wymogów określonych w przepisach ustawowych, wykonawczych i administracyjnych, ale także w umowach zbiorowych, niestosowanych dotychczas powszechnie w stosunku do podwykonawców. Zdaniem senatorów, jest to ograniczenie dowolności określania takiego obowiązku przez państwa członkowskie, bowiem Komisja nie uzasadniła w sposób przekonujący, że w tym przypadku pełna harmonizacja przyczyni się do lepszej ochrony pracowników. „Państwa członkowskie mogą już teraz samodzielnie kształtować zakres obowiązków podwykonawców w tej dziedzinie, a obecne brzmienie dyrektyw pozwala im na zmniejszenie tego zakresu w stosunku do usługodawców z innych państw członkowskich. Z tego względu ta kwestia powinna zostać pozostawiona do regulacji przez państwa członkowskie, z zachowaniem możliwości objęcia podwykonawców z innych państw członkowskich wszystkimi wymogami wynikającymi z umów (układów zbiorowych) niewiążących powszechnie” – czytamy w projektowanej opinii. Senatorowie kwestionują też ograniczanie możliwości samodzielnego ustalenia przez państwo członkowskie, czy pracownicy delegowani zatrudnieni przez agencje pracy tymczasowej muszą spełniać wymogi unijne. Obecnie taki obowiązek ma charakter fakultatywny. Pozwala to państwu członkowskiemu na samodzielną ocenę konieczności wprowadzenia tego wymogu, ze względu, na przykład, na lokalne uwarunkowania rynku pracy. Senatorzy napisali w projekcie, że ingerencja prawodawcy unijnego nie wydaje się tutaj konieczna.  Ich zdaniem, projektowana regulacja narusza zasadę pomocniczości.

– Jesteśmy w gronie krajów, które mimo obiektywnych trudności są nadal konkurencyjne na rynkach europejskich. Obecnie delegujemy w skali roku ok 430 tysięcy pracowników, którzy pracują poza granicami naszego kraju. Zmiana dyrektywy znacznie ograniczyłaby rolę polskich podmiotów gospodarczych, dlatego wyrażamy – zgodnie z rządem RP – zdecydowany sprzeciw wobec takich regulacji prawnych- wyjaśnia R. Majer- wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej Senatu RP.

l1eUwmOfZlOY5YVUlA,imgl3351